Zapowiedziana dziś przez Ministra Finansów zmiana w KKS to krok na który podatnicy i doradcy podatkowi czekali od lat. Przepisy w aktualnym brzmieniu były źródłem patologii w działaniach krajowej Administracji Skarbowej. Aktualnie, wszczęcie postępowania karnego skarbowego, o którym podatnik został zawiadomiony, powoduje automatyczne zawieszenie biegu 5-letniego przedawnienia podatku. W praktyce prowadziło to do wielu patologicznych sytuacji instrumentalnego inicjowania spraw karnych jedynie po to, by organy mogły latami zajmować się sprawami podatkowymi. Ze statystyk KAS wynika, że najwięcej postępowań karnych skarbowych kontrolerzy wszczynali w ostatnich miesiącach okresu przedawnienia, a potem w tych postępowaniach nic się nie działo. Urzędnicy wykorzystywali w ten sposób przepis do tego, aby móc prowadzić postepowania latami, bez ryzyka, że zobowiązanie się przedawni.
Dlatego pomysł ograniczenia tej możliwości jest dobry pod warunkiem racjonalnego unormowania wszystkich wyjątków, o których mówi Minister Finansów. Musimy poczekać na konkrety, bo istnieje ryzyko, że wyjątków będzie tyle, że zmiana w przepisach będzie miała charakter pozorny. Gdyby na przykład okazało się, że wyjątki dotyczą przestępstw stypizowanych w art. 54 (zatajenie przedmiotu albo podstawy opodatkowania) albo 56 KKS (podanie nieprawdy w deklaracji), wtedy oznaczałoby to objęcie tymi wyjątkami większości spraw podatkowych – więc z perspektywy podatników prawie nic by się nie zmieniło.
Autor opinii: Adam Hellwig, doradca podatkowy, partner w Paczuski Taudul Doradcy Podatkowi