W wydanej 23 czerwca serii dziesięciu wyroków w podobnych sprawach Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że sposób użycia paliw jest ważniejszy niż sama dokumentacja.
Spór podatnika z fiskusem dotyczył w tym przypadku sprzedaży nafty grzewczej do piecyków domowych. Sprzedawca powinien bezwzględnie w takich sytuacjach uzyskiwać od nabywców oświadczenia o przeznaczeniu takiego wyrobu na cele opałowe. Niedochowanie tego warunku w okresie od marca 2009 r. do końca 2014 r. oznaczało zastosowanie kilkakrotnie wyższej stawki akcyzy.
W rozpatrywanej sprawie chodziło o początkowy okres obowiązywania tych przepisów. Wówczas podatnik w ogóle nie dopełnił obowiązku uzyskania oświadczeń, a w kolejnych miesiącach w oświadczeniach były błędy.
NSA przywołał zasadę proporcjonalności, wspomnianą też przez TSUE w sprawie Roz-Świt (sygn. C 418/14). Luksemburski sąd stwierdził wówczas, że gdy „przeznaczenie produktu do celów opałowych nie budzi wątpliwości”, niedopełnienie obowiązków dokumentacyjnych nie powinno powodować nakładania wyższej stawki.
Jak zauważa Bartosz Bołtromiuk, doradca podatkowy z kancelarii Paczuski Taudul, jeden z pełnomocników walczącej z fiskusem spółki – ”Wyrok powinien stać się wskazówką dla organów podatkowych, żeby oświadczenia traktowały jedynie jako dowód mający pomóc w ustaleniu przeznaczenia wyrobu, a nie wyłączną podstawę do określenia właściwej stawki akcyzy”. Ponad to wskazuje on, że wyrok ma znaczenie przede wszystkim dla tych podatników, którym po wyroku w sprawie Roz-Świt udało się wznowić postępowania w podobnych sprawach.